Pierwsi przyjechali policjanci. Niestety nigdzie nie było widać kąpiącego się mężczyzny, dlatego do akcji ruszyli strażacy z Lubina i Międzyzdrojów oraz ratownicy z plaży.
fot. Andrzej Ryfczyński
Po godzinie 18.00 w niedzielne popołudnie dyżurny Powiatowej Komendy Policji otrzymał alarmującą informację, że na środku jeziora Turkusowego pływa mężczyzna i z brzegu widać, jak słabnie i ma problem, by dopłynąć do brzegu. Machina ruszyła.
Pierwsi przyjechali policjanci. Niestety nigdzie nie było widać kąpiącego się mężczyzny, dlatego do akcji ruszyli strażacy z Lubina i Międzyzdrojów oraz ratownicy z plaży.
fot. Andrzej Ryfczyński
Pojawili się też pracownicy WPN. Tak się złożyło, że w Międzyzdrojach dzisiaj szkolenie mieli WOPR-owcy ze Szczecina.
fot. Andrzej Ryfczyński
Natychmiast opuścili plażę w Międzyzdrojach i udali się do Wapnicy nad Jeziorko Turkusowe. Wkrótce okazało się, że amator kąpieli zaszył się w zaroślach i próbował uciekać. Policjanci na krótko użyli kajdanek. Kiedy okazało się, że to jest mieszkaniec Wapnicy, odpuścili chwilowe zatrzymanie.