"Drodzy mieszkańcy Kamienia Pomorskiego i okolic.
Chciałam poinformować, że zakończyłam zbieranie podpisów pod petycją NIE DLA WYCINKI DRZEW. Zebrałam 404 podpisy. Pewnie byłoby ich dużo więcej, ale część ludzi, mimo że popierała petycję, nie podpisywała jej, bo twierdziła że się boi (sama nie wiem czego). Nie miałam też możliwości fizycznej dotrzeć do wszystkich mieszkańców. Duża część osób nie znała w ogóle tematu rewitalizacji parku i była zaskoczona takimi planami. Po przeprowadzeniu setek rozmów i wysłuchaniu komentarzy, podsumowując stwierdzam, iż większość ludzi była przeciwna wycince jakiegokolwiek drzewa i twierdziła, że miejsce to powinno zachować charakter parku i że cisza i spokój to atuty tego miejsca. Mieszkańcy są za tym, aby powstały nowe alejki, lampy , śmietniki, kosze na odchody dla psów. Wiele osób twierdziło też, że chore drzewa niekoniecznie trzeba wycinać a można próbować je leczyć. Jedna z pań mieszkająca w sąsiedztwie parku bardzo żałowała tego, że nie będą do niej już przychodziły jeże na kolację i nie będą przylatywały do niej na parapet ptaszki z parku. Jeśli dojdzie do wycinki drzew wszystkie zwierzęta będą , niestety musiały opuścić to miejsce , o ile nie zginą podczas tej wycinki. Cieszę się, że spotkałam ludzi, którzy mają świadomość, że zarówno drzewa jak i zwierzęta są częścią tego świata, a my powinniśmy żyć zgodnie z naturą. Dziękuję Wam za Wasze podpisy. Każdy podpis to takie mała serduszko dla świata."