Oklejone drzewa plakatami kandydatów są chociażby w Sibinie. Ale to nie jedyne miejsce, gdzie można jeszcze napotkać materiały promocyjne komitetów wyborczych.
- Są na tablicach ogłoszeniowych, przystankach
autobusowych. Te na drzewach przed sklepem wiszą tu od jesieni – mówi pani Teresa z Sibina.
Na plakatach widnieją twarze tych, którzy dostali się do samorządów i ci, którym nie wystarczyło głosów.
Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw mówi, że w przypadku nieusunięcia plakatów przez komitety w ustawowym terminie, decyzję o ich usunięciu podejmuje burmistrz. Termin 30 dni upłynął już dawno.