ikamien.pl • Niedziela [01.07.2018, 07:06:42] • Międzyzdroje

Dylematy międzyzdrojskiej oświaty

Dylematy międzyzdrojskiej oświaty

fot. kam

Proszę mi wskazać takie rozwiązanie, które mogłoby zadowolić wszystkich, a ja się do tego dostosuję – powiedziała Iwona Banachowicz dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 z klasami gimnazjalnymi w Międzyzdrojach na sesji Rady Miejskiej w dniu 28. czerwca 2018 roku.

Od pewnego czasu, w związku z reformą oświaty wśród mieszkańców Międzyzdrojów krążą sprzeczne informacje, dotyczące rozmieszczenia poszczególnych klas, czy to w budynku przy ulicy Leśnej czy przy ulicy Kolejowej.

Problem nabrał już takich rozmiarów, że burmistrz Leszek Dorosz poprosił na XLVI Sesję Rady Miejskiej Międzyzdrojów w dniu 28. czerwca 2018 roku Iwonę Banachowicz dyrektora Szkoły Podstawowej nr 1 z klasami gimnazjalnymi w Międzyzdrojach, by przedstawiła radnym informację w tej sprawie.

Dylematy międzyzdrojskiej oświaty

fot. kam

- Do tej pory nie wszystko było właściwie ułożone. Uczniowie nie zawsze mieli właściwy kontakt z wychowawcami klasy, czy nauczycielami. Wychowawcy i nauczyciele w czasie przerw musieli się przemieszczać między budynkami na ulicy Kolejowej i ulicy Leśnej. Teraz proponuję by klasy I – III oraz ostatnią już klasę gimnazjalną umieścić w budynku przy ulicy Kolejowej, natomiast klasy IV – VIII w budynku przy ulicy Leśnej – mówiła Iwona Banachowicz.

Dyrektor Iwona Banachowicz takie rozmieszczenie klas uzasadniała tym, że wychowawcy i nauczyciele nie musieliby przechodzić z budynku do budynku i mogliby dodatkowo czas poświęcić uczniom. Iwona Banachowicz zaznaczyła, że rozwiązanie to byłoby na okres przejściowy.

Radni m.in.: Iwona Czyż, Mateusz Bobek, Ewa Trott oraz obecni na sesji rodzice mieli w tej sprawie nieco inne zdanie. Wskazywali, że budynek przy ulicy Kolejowej nie jest przygotowany na przyjęcie tak małych dzieci. Przede wszystkim nie są dla nich odpowiednio dostosowane toalety.

Dylematy międzyzdrojskiej oświaty

fot. kam

Iwona Banachowicz mówiła, że trudno będzie zadowolić wszystkich i tak wiele rodziców ma inne oczekiwania. A oczekiwania te wyrażają w anonimowych skargach nawet do ministra edukacji narodowej i czas, który mogłaby poświęcić innym sprawom musi odpowiadać na skargi.

Międzyzdrojska oświata to swoista „kwadratura koła” i zaspokojenie wszystkich oczekiwań jest wręcz niewykonalne, z góry skazane na niepowodzenie. Ale trzeba wypracować jakiś kompromis, bowiem czas ucieka, wakacje się skończą i wszyscy staną pod przysłowiową ścianą. Jedyna nadzieja w tym, że strony umówiły się na wspólne spotkanie w początku lipca, aby raz jeszcze przedyskutować cały problem.

mzk

Źródło: https://ikamien.pl/artykuly/25499/