Czy się stoi czy się leży dieta radnemu się należy. Nie jest istotne, że do tej pory odbyła się tylko jedna prawomocna sesja. Pozostałe 8 zostało odwołanych, bo radni nie odbierali zawiadomień. Niektórzy do tej pory zapadają się pod ziemię widząc listonosza. Po pieniądze jednak chętnie wyciągają rękę.
ikamien.pl • Czwartek [13.01.2011, 08:54:28] • Kamień Pomorski
fot. Wojtek Basałygo
To się po prostu nie mieści w głowie! Do tej pory odwoływano aż 8 sesji rady powiatu. Odbyło się tylko jedno prawomocne posiedzenie. To wystarczy, żeby na konto radnych wpłynęła tłusta dieta w wysokości 830 złotych. Także tym, którzy nie przychodzą na sesje.
Obojętnie jak często spotykają się radni. Ich diety przyznawane są ryczałtowo. Wynoszą 47% kwoty bazowej przewidzianej ustawą dla osób zajmujących kierownicze stanowiska.
Ci, którzy odbierają zawiadomienia i pojawia się na sali obrad, nie mogą jednak pracować, bo ich koledzy - obiboki mają w nosie obowiązki radnych i bojkotują kolejne sesje. Przysięgi nie mogą złożyć także nowi radni, którzy powinni zająć miejsca osób, zrzekających się mandatu.
Radni, którzy przychodzą ostatnio na planowane sesje nie pozostawiają na przewodniczącym rady Romanie Dorniaku suchej nitki. W specjalnym piśmie do wojewody skarżą się, że nie mogą normalnie pracować.
- Składamy skargę na działania Przewodniczącego Rady Powiatu uniemożliwiające nam pracę na rzecz społeczeństwa poprzez brak skutecznego zwołania w trybie zwyczajnym sesji Rady Powiatu przez okres od ogłoszenia wyników wyborów samorządowych do dnia dzisiejszego – czytamy w piśmie. - Do dnia dzisiejszego nie odbyła się również sesja w trybie zwyczajnym , a próby zwołania sesji nadzwyczajnych są bojkotowane przez niektórych radnych i działania Pana Przewodniczącego . Polegają one na tym iż radny Anatol Kołoszuk ukrywa się, uchylając się długotrwale , ponad miesiąc, od przyjęcia zawiadomienia o sesji . Przewodniczący natomiast nie podejmuje , żadnych prób skutecznego powiadomienia radnego o terminach i porządku sesji – dodają radni. Pod pismem podpisali się: Mateusz Flotyński, Małgorzata Kościukiewicz, Andrzej Jędrzejewski, Wojciech Celiński i Adam Celiński.
Jakim prawem radni – lenie pobierają diety!? A może powinni przynajmniej część swojego wynagrodzenia na które nie zasłużyli przeznaczyć dla potrzebujących? Szczytny cel znajdzie się bez trudu.