ikamien.pl • Sobota [17.03.2018, 20:16:32] • Dziwnówek
73 Rocznica przełamania na Dziwnowskim froncie i Zaślubin Polski z Bałtykiem w Dziwnówku
fot. kam
Walka żołnierzy polskich pod Dziwnówkiem z wojskami dowodzonymi przez Generalleutnanta Hansa Freiherr von Tettau nie była pierwszym spotkaniem żołnierza polskiego z tym generałem. Wcześniej, we wrześniu 1944 roku z żołnierzami Generalleutnanta Hansa Freiherr von Tettau walczyli m.in. polscy spadochroniarze gen. Sosabowskiego lądujący w Holandii ramach operacji Market Garden. Bowiem Niemcy utworzyli „Kampfgruppe von Tettau”, specjalny oddział do walki z alianckim desantem spadochronowym.
Podczas wyjątkowo zimnego, mroźnego przedwiośnia 1945 roku: Po zakończeniu walk 6 marca pod Świdwinem 4. i 5. pułki piechoty; 2. Dywizji Piechoty im. Henryka Dąbrowskiego 1. Armii Wojska Polskiego otrzymały zadanie, by do 11 marca zdobyć Kołobrzeg, inna część polskich oddziałów miała szybkim marszem przejść pod Kamień, Dziwnówek nad Zalew Kamieński i Bałtyk, z zadaniem przejęcie od wojsk radzieckich pozycji obronnych nad Bałtykiem. Zadanie to było trudne do wykonania. Bowiem nad Bałtykiem, od Niechorza po Pustkowo i prawie pod Gryfice zebrała się wielka liczba wojsk hitlerowskich około 20 tysięcy, tworzących Grupę Korpuśną, nazwaną imieniem dowódcy „Korpsgruppe von Tettau”. Żołnierzy wyjątkowo zdeterminowanych, próbujących za wszelką cenę przebić się za Odrę. Jedyną dogodną drogą, był Przesmyk dziwnowski, pas szerokości 500 metrów pomiędzy Bałtykiem, a jeziorem Wrzosowskim otwierający drogę na Wyspę Wolin.
fot. kam
Przełamanie frontu nastąpiło 15. marca 1945 roku. W tym samym dniu z inicjatywy dowódcy 5. pułku piechoty pułkownika Antoniego Szabelskiego dokonano w Dziwnówku Zaślubin Polski z Bałtykiem. Uczestnicy walk pod Dziwnówkiem, w tym wielu zaprawionych w kilkuletnich bojach na różnych frontach weteranów twierdziło, że była to najbardziej krwawa operacja w jakiej przyszło im walczyć. Po stronie polskiej i radzieckiej zginęło 30 żołnierzy, a 90 zostało rannych, po stronie niemieckiej zginęło około 200 żołnierzy, wzięto 23 jeńców.
fot. kam
Pod pomnikami-obeliskami upamiętniającymi tamte wydarzenia, we Wrzosowie i Dziwnówku odbyły się uroczystości zorganizowane przez miejscową społeczność. Uczestniczyli w nich: młodzież szkolna z pocztem sztandarowym, poczet sztandarowy Związku Polskich Spadochroniarzy, żołnierzy 1 bsz oraz mieszkańcy obu miejscowości. Obecni byli także: przedstawiciel Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego, Sebastian Mamzer przewodniczący Rady Powiatu Kamieńskiego, Marek Matys wicestarosta kamieński, burmistrzowie Dziwnowa i Kamienia Pomorskiego Grzegorz Jóźwiak i Stanisław Kuryłło oraz ks. kanonik Zbigniew Niemasik.