ikamien.pl • Czwartek [11.01.2018, 19:45:49] • Międzyzdroje
Neony i oświetlenie Międzyzdrojów 50 lat temu - wspomina Andrzej Ryfczyński

fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
Kiedyś ulica Światowida w Międzyzdrojach była specyficzną ulicą, takie centrum miasta. Tutaj w sezonie i po sezonie toczyło się życie. Można było kupić niemal wszystko.
Były tu lub w pobliżu niemal wszystkie usługi. Zaczynając od popularnego baru mlecznego i obok słynnej restauracji Europa poprzez zakłady rzemieślnicze, kawiarenki i sklepy, także targowisko i centralny przystanek PKS-u (obecny Plac Neptuna). Na targowisku, zwanym rynkiem, były wszelkie produkty rolne. Tutaj kupowało się warzywa, owoce, paszę dla zwierząt. Można było kupić też warchlaki, takie małe świnki do dalszego chowu. Szło się do fryzjera, czy do fotografa po zdjęcia na kucyku z promenady. Na ścianie wisiały reklamy, a w dwóch gablotach był repertuar kina „Słowianin" i „Radość" z fotosami z tych filmów.

fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
A kiedy udaliśmy się do kina, z kroniki filmowej mogliśmy się dowiedzieć, że polskie zakłady w Warszawie imieniem Róży Luksemburg wyprodukują i oświetlą świetlówkami stolicę Mongolii Ułan Bator. Lepsze sklepy miały modne świetlne neonowe i kolorowe reklamy. Hitem był sklep spożywczo-chemiczny z kosmetykami „Marzenie" pod szyldem PSS-u.

fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
W Międzyzdrojach wtedy wymieniono lampy żarowe na oszczędne neonowe białe światło, inaczej mówiąc świetlówki, lub na oprawy z żarówkami jodowymi o odcieniu zielono- niebieskim. Świetlówki dawały jak na tamte czasy białe, jasne, piękne światło. W takim oświetleniu widać dokładnie wszystkie barwy. Każda witryna, elewacja – wszystko wtedy było widać w naturalnych kolorach. Takie oświetlenie otrzymało też molo. Widać to na starych zdjęciach z lat 60. ubiegłego wieku.