ikamien.pl • Wtorek [30.11.2010, 20:51:05] • Kamień Pomorski

Wybory dawniej i dziś

Wybory dawniej i dziś

fot. Marian Klasik

Od kilku tygodni cały powiat kamieński, jako żywo, żyje wyborami. Za parę dni, po niedzielnych wyborach zobaczymy ostateczną listę wielkich i małych wygranych i takiż przegranych. Wszystko się uspokoi do następnych wyborów samorządowych. Okaże się także, czy znowu wybraliśmy właściwie, czy też daliśmy się przez ubiegających się omamić. Jednak nie o tym, lecz o wyborach w powojennej historii naszego kraju słów kilka.

Otóż dekretem PKWN z 1944 roku restytuowano instytucje samorządu terytorialnego, jednak teraz powiązano je z radami narodowymi, którym przyznano zadania organów uchwałodawczych. Nowością było ponadto wprowadzenie samorządu terytorialnego na szczeblu wojewódzkim. W pierwszym okresie wojewodów mianował PKWN, a następnie Rada Ministrów na wniosek ministra administracji, zaopiniowany przez wojewódzką radę narodową, natomiast starostów mianował minister administracji publicznej na wniosek wojewody zaopiniowany przez powiatową radę narodową.

Wybory dawniej i dziś

fot. Marian Klasik

Istotnym było to, że do 1954 roku członkowie rad narodowych nie pochodzili z wyborów, lecz prawo ich powoływania przysługiwało określonym organizacją politycznym i społecznym, rady niższego szczebla mogły delegować swoich przedstawicieli do rad szczebla wyższego.

Tu pewna konstatacja historyczna: w II Rzeczpospolitej samorządy także nie były przez władze hołubione. Samorząd terytorialny wprowadzany był stopniowo, z powodu różnic związków administracyjnych poszczególnych państw zaborczych. Konstytucja marcowa wprowadzała zasadę szerokiego samorządu, która nie została jednak w pełni zrealizowana. Po przewrocie majowym stopniowo ograniczano samodzielność samorządu, czego wyrazem stała się najpierw tzw. ustawa „scaleniowa” z 1933 roku, a potem przepisy konstytucji kwietniowej. Klasycznym przykładem jest Warszawa, kiedy to demokratycznie wybrana Rada Miejska przeprowadziła głosowanie w sprawie wyboru nowego prezydenta miasta. 2 sierpnia 1934 roku Stanisław Starzyński nie uzyskawszy wymaganej przez ustawę liczby głosów radnych zatwierdzony został przez ministra spraw wewnętrznych na stanowisko komisarycznego prezydenta miasta. Stan ten trwał do wybuch drugiej wojny światowej.

We wrześniu 1954 roku nastąpiła reforma administracyjna kraju. Przed reformą powiat kamieński wyglądał następująco: miasto Kamień Pomorski oraz gminy: Chomino (9), Dziwnów – osada, Golczewo (12), Gostyń (7), Jarszewo (14), Łożnica (8), Przybiernów (7), Recław (11), Stepnica (8), Trzebieszewo (10), Wysoka Kamieńska (13), Żarnowo (6), w nawiasach ilość gromad.

Od dnia 29 września 1954 roku w miejsce gmin jako podstawowe jednostki administracyjne obejmujące kilka wsi wprowadzone zostały gromady. Warto zaznaczyć, że gromady istniały też wcześniej, lecz tylko jako jednostki pomocnicze gmin, na wzór obecnych sołectw. Natomiast w 1954 roku nowe, znacznie większe gromady, lecz dużo mniejsze od dotychczasowych gmin całkowicie zastąpiły gminy.

Pierwsze wybory do rad narodowych odbyły się w grudniu 1954 roku. Jakkolwiek wybory organizował Front Jedności Narodu skupiający związki zawodowe, partie polityczne (PZPR, ZSL i SD) oraz inne organizacje społeczne i społeczno-polityczne to realizował cele polityczne PZPR i był jej podporządkowany. Prawo do zgłaszania kandydatów posiadały organizacje polityczne, zawodowe, spółdzielcze i inne masowe organizacje ludu pracującego. Praktyczna realizacja podstawowego zadania Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - nadawania całemu aparatowi charakteru socjalistycznego - oznaczała poddanie rad narodowych kontroli partyjnej. Funkcje w prezydiach narodowych pełnili szefowie lub czołowi działacze PZPR.

W 1955 roku przy Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Kamieniu Pomorskim działały następujące referaty: Ogólno-Gospodarczy, Organizacyjny, Społeczno-Administracyjny, Kadr, Wojskowy, Pracy i Pomocy Społecznej, Kultury, Prawny, Spraw Wyznań, Oświaty, Zdrowia, Finansów, Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, Komunikacji, Rolnictwa i Leśnictwa, Budownictwa, Przemysłu, Handlu, Zatrudnienia, Komisja Planowania Gospodarczego, Statystyki, Powiatowy Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki. Struktura ta podlegała kilkakrotnym zmianom.

Jak wyglądały wybory organizowane przez FJN? Przykład z wyborów, jakie odbyły się 30 maja 1966 roku. W wyborach do powiatu o 50 mandatów radnego powiatowego ubiegało się 69 kandydatów w 9 okręgach wyborczych. Na 14.265 osób uprawnionych w wyborach do Powiatowej Rady Narodowej głosowało 13.9512 osób to jest 97,79 procent uprawnionych. Na kandydatów Frontu Jedności Narodu swe głosy oddało 13.873 głosujących, to jest 99,4 procent głosów. Tak więc wybrano z list wyborczych 50 radnych Powiatowej Rady Narodowej, byli to kandydaci znajdujący się na tak zwanych miejscach mandatowych.

Czy coś się ode tego czasu zmieniło? I wiele, i mało.

Po pierwsze: wówczas były tzw. miejsca mandatowe i ci na pierwszym miejscu bez względu ile uzyskali głosów i tak zostawali radnymi – czyli każdy głosował jak chciał, a i tak wybrano kogo trzeba. Było to w zgodzie ze spostrzeżeniem Józefa Stalina, że mniej ważne jest – kto głosuje, a ważniejsze – kto liczy głosy. Czy dziś jest inaczej, znowu są listy i także wygrywają ci piersi na niej umieszczeni, no i jeszcze mandaty do podziału. Co to ma wspólnego z demokracją – niech czytelnicy sami sobie odpowiedzą.

Po wtóre: przed i po wyborach nasze miasta i wsie były czystsze, a plakaty wyborcze niektórych kandydatów i partii nie straszyły mieszkańców do następnej kampanii by służyć żelaznym kandydatom. Wtedy starczały oficjalne listy kandydatów oraz telegram Władysława Gomółki, a frekwencji można tylko pozazdrościć. Zresztą frekwencja już w czasie próby generalnej przed wyborami jaką było sprawdzanie list wyborczych, może dzisiejszych polityków przyprawiać o zawrót głowy.

I po trzecie Pierwsza Komuna była bardziej hojna niż Trzecia Rzeczpospolita, bowiem samych tylko mandatów do powiatu było aż 50. No ale dobrze, że dziś wybraliśmy tylko 17 radnych, a i to za dużo, bo jak słychać, że co noc się spotykają i zarządu powiatu jakoś wybrać nie mogą, bo podobno jest więcej chętnych np. na funkcję starosty niż radnych. Nie pomaga interwencja znanego Posła czy byłego Ministra przez innych nazywanego nie wiedzieć czemu, Ojcem Chrzestnym, chyba dlatego, że ponoć przed laty bardzo w sejmie zabiegał o utworzenie powiatu kamieńskiego, co mu się zresztą udało.

Czy jesteście sobie państwo w stanie wyobrazić, co by było przy 50 radnych, bo ja nie.

Oby do niedzieli, a potem do następnych wyborów samorządowych.

Źródło: https://ikamien.pl/artykuly/2317/