Kobieta wiedziała, że tam mieszka starszy mężczyzna, który ma problem ze swobodnym chodzeniem. Natychmiast więc zadzwoniła po pomoc.
fot. Andrzej Ryfczyński
Była godzina 18:00, jedna z mieszkanek domu przy ulicy Marii Skłodowskiej-Curie w Międzyzdrojach wyszła z pieskiem na spacer. Przed mieszkaniem na parterze, tuż przed wejściem do budynku, poczuła swąd , a następnie zobaczyła wydobywający się dym z okna balkonowego.
Kobieta wiedziała, że tam mieszka starszy mężczyzna, który ma problem ze swobodnym chodzeniem. Natychmiast więc zadzwoniła po pomoc.
fot. Andrzej Ryfczyński
Jak powiedziała dziennikarzowi ikamien.pl, bała się otwierać mieszkania, by nie podsycać płomienia pożaru.
fot. Andrzej Ryfczyński
Wiedziała, że jednostka zawodowej straży pożarnej jest kilkaset metrów od tego miejsca i strażacy za chwilę przyjadą. Tak się też stało. Strażacy i ratownicy byli za moment. Nieco później przyjechało też pogotowie ratunkowe.