Śledczy ustalili, że Mirosław G. w swoim barze w Międzyzdrojach miał zejście do piwnicy zakryte dywanem. Tam policjanci znaleźli dwie lodówki z trzema kilogramami marihuany, poza tym 100 krzewów konopi i łodygi roślin oraz sprzęt służący do produkcji narkotyków.
Według prokuratury, z roślin można było wytworzyć ponad 4,5 tysiąca działek marihuany. Teraz Prokuratura Rejonowa w Świnoujściu zakończyła śledztwo w tej sprawie i skierowała akt oskarżenia do szczecińskiego sądu. Wiadomo, że Mirosław G. przyznał się do winy, grozi mu 8 lat więzienia.
2017-08-16, 12:02
Tobiasz Madejski