Gdy 35-letni mężczyzna nie wracał, jego żona wysłała syna na brzeg. Chłopiec znalazł mokrego psa, którego ojciec zwykł brać ze sobą nawet na kajak. Rozpoczęto wieczorne poszukiwania przy użyciu pontonu i latarek. Na ciało zaginionego natrafiono w piątek rano. Mężczyzna był członkiem OSP Skoszewo.
- Od godz 18 poszukiwania rozpoczęło 16 członków OSP Skoszewo, którzy latarkami przeszukiwali przybrzeżne zarośla, OSP Wolin oświetlało najaśnicami przybrzeżne wody zalewu, a JRG Kamień wszczęło poszukiwania z pontonu ratowniczego. O godz 21:30 działania przerwano, aby ponownie przystąpić do poszukiwań rano – tłumaczy mł. bryg. Daniel Kowaliński z PSP w Kamieniu Pomorskim.