Teren przylegający do wojewódzkiej 102 na odcinku Dziwnówek – Łukęcin, po obydwu jej stronach od pewnego czasu jest całkowicie podtopiony a przylegają do drogi rowy pełne są wody. Ziemia jest tak nasączona wodą, że więcej nie jest w stanie jej wchłonąć.
- Podtopienia te, to wynik działalności bobrów, które poprzez budowanie tam nie pozwalają odpłynąć wodzie systemem melioracyjnym – mówi Burmistrz Dziwnowa i dodaje – bobry wzięły się tu stąd, że gmina wybudowała oczyszczalnie ścieków i woda w naturalnych zbiornika wodnych jest czysta.
Jeżeli natychmiast nie przystąpi się działań np. poprzez wyłapywanie bobrów i wywożenie je w miejsca, gdzie działalność nie byłaby tak szkodliwa, to w czasie zbliżającego się sezonu turystyczno-wczasowego, a co zatem i idzie wzmożonego ruchu drogowego sto dwójka może zostać rozjechana. Woda podchodzi także pod wielorodzinne budynki mieszkalne w Dziwnówku.
Być może, można by tu wykorzystać środki Samorządu Województwa Zachodniopomorskiego przeznaczone na wsparcie utrzymania tzw. urządzeń melioracji wodnych w tym dla „nomen omen”, Spółki Wodnej „Bóbr”.