Tegoroczna majówka, jak zwykle przyciągnęła mnóstwo turystów. O ile miasto przygotowało się wzorcowo, o tyle ktoś zapomniał o sprawdzeniu użyteczności placu zabaw. W efekcie tego zaniedbania na dzieci czyhała kładka z brakującym elementem.
Nasz Czytelnik, który poinformował redakcję portalu o tej pułapce, był świadkiem, jak bawiące się dziecko zapadło się o mało nie łamiąc nogi.
Do końca majowego długiego weekendu zostały jeszcze dwa dni - miejmy nadzieję, że małym amatorom drewnianej kładki nie stanie się prawdziwa krzywda. Jednocześnie nasuwa się pytanie, kto odpowiada za taki stan placu zabaw?