Referendum rozpisano po tym, jak w maju rada miasta nie udzieliła burmistrzowi absolutorium. Radni zarzucili Kozickiemu m.in. brak realizacji planowanych w mieście inwestycji. Do urn poszło zbyt mało mieszkańców, aby referendum było ważne.
fot. Wojtek Basałygo
Ubiegłotygodniowe referendum w sprawie odwołania Krzysztofa Kozickiego z funkcji burmistrza kosztowało podatników 8 tysięcy złotych.
Referendum rozpisano po tym, jak w maju rada miasta nie udzieliła burmistrzowi absolutorium. Radni zarzucili Kozickiemu m.in. brak realizacji planowanych w mieście inwestycji. Do urn poszło zbyt mało mieszkańców, aby referendum było ważne.