Do kompletu pyszności dokładamy dziś jeszcze chrusty, racuchy. Praca wre nie tylko w cukierniach i piekarniach ale też w domowych kuchniach. Bo dla wielu prawdziwe zapustowe smakołyki mają jedynie domowe smaki.
W kalendarzu chrześcijańskim ostatni czwartek rozpoczyna ostatni tydzień karnawału. Dzień ten był kiedyś początkiem tłustego tygodnia, który zwiastował wielkie obżarstwo... Pozwalano sobie na ogromne ilości tłustych mięs, kapustę ze skwarkami czy słoninę. Należało najeść się do syta i wybawić przed zbliżającymi się 40 dniami postu, w czasie których powinno się zachować wstrzemięźliwość i umiarkowanie - także w jedzeniu i piciu. Aż do świąt Wielkiejnocy jedzono tylko postne potrawy: kaszę, ziemniaki i żytni barszcz oraz koncentrowano się na modlitwie i umartwianiu. Dzisiaj tłustych potraw unikamy ze względu na cholesterol i wagę, a postu przestrzegają tylko ci najbardziej wytrwali, ale zwyczaj tłustego czwartku trzyma się całkiem dobrze.