W czwartek rano (3.11.) Tom wyruszył w najważniejszą podróż swojego życia. Całkowity koszt podróży to ponad 2,5 tysiąca złotych. Całą kwotę schronisko zebrało od darczyńców. O godzinie 9:10 Tom wyleciał wraz z wolontariuszką Kariną z lotniska w Goleniowie do Warszawy – lot trwał nieco ponad godzinę. Następnie Tom przesiadł się do samolotu do USA, który wyleciał z Polski o godzinie 17:05. Przelot trwał około 9 godz. Tom do NY poleciał już sam. W Nowym Yorku na lotnisku JFK psiak wylądował około 22:00 (czasu amerykańskiego), gdzie powitała go nowa rodzina: Mary, Tom i Lexi w asyście gazet i TV z Nowego Yorku.
Mary i Tom to wielbiciele zwierząt. W domu mają siedem psów w tym Lexy - suczkę, która również jest sparaliżowana. Lexi zwana również Little Miss Lexi jest ambasadorką niepełnosprawnych psów w USA, występuje w rozmaitych kampaniach, bierze także udział w terapii dzieci na wózkach.
https://www.facebook.com/Little-Miss-Lexi-620972167968346/?fref=ts
Przypomnijmy - Tom trafił do schroniska w Sosnowicach w marcu tego roku został znaleziony przy drodze. Najprawdopodobniej ktoś potrącił go samochodem. Prześwietlenie wykazało, że Tom ma w ciele śrut oraz przerwany rdzeń kręgowy. Przez to nie może chodzić i porusza się tylko na przednich łapach. Dzięki staraniom wielu czułych na psią niedolę serc – anonimowym darczyńcom, wolontariuszom, który współpracują ze schroniskiem w Sosnowicach, ludziom z Fundacji Psia Kość, a także pracownikom Schroniska udało się przeprowadzić Happy End na światową skalę. Tom spod Golczewa stał się Naszym ambasadorem w USA.