ikamien.pl • Piątek [30.09.2016, 21:25:11] • Międzyzdroje
Międzyzdroje mają przyszłość. Tylko jaką?

fot. Andrzej Ryfczyński
Temat zabudowy i rozwoju Międzyzdrojów powinien być mocno dyskutowany. Pewne jest, że problemów jest wiele. Wszystkie trzeba uwzględnić. Pytanie jest takie, jakie Międzyzdroje chcemy mieć za 5, 20, 50 lat? Mamy, co mamy, i z tego musimy zrobić coś, co będzie nam przyjazne i funkcjonalne.
Pierwsze doniesienia o Międzyzdrojach pochodzą z XIII wieku. Ale tak naprawdę o tej osadzie dowiadujemy się więcej, kiedy w Europie nastała moda na odpoczynek nad morzem.
Wiek XIX był wiekiem pary. Maszyny parowe były używane na każdym kroku. Budowano statki parowe. Dźwigi portowe, pogłębiarki, no i kolej. Właśnie 131 lat temu przekopano półwysep w Karsiborzu i połączono Szczecin z morzem. Powstał port morski w Szczecinie. W 1895 roku w Międzyzdrojach było już 300 metrowe molo, klub zdrojowy, a lokalna gazeta informowała, jakich letników mamy w pensjonatach. Przełomem stał się rok 1902, kiedy to do Międzyzdrojów można było dotrzeć koleją nie tylko z Berlina i Szczecina. Można było przypłynąć statkiem do mola, a także do Zalesia od strony Zalewu Szczecińskiego. Pensjonaty były już otwarte cały rok. To tak nakręciło modę na Międzyzdroje, że wybudowano własną elektrownię i wodociągi.

fot. Andrzej Ryfczyński
Technologicznie miasteczko było nowoczesne i w 1913 roku już przyjmowało 20 tysięcy letników i chętnych na wypoczynek leczniczy. Początkowo kurort miał komunikację konną. Uliczki były wąskie, a domy - parterowe z poddaszem i nieco większe - pensjonaty. Era pary minęła. No nie całkowicie, pozostała bowiem w elektrowniach atomowych i termicznych do napędzania nie maszyn parowych, lecz bardziej wydajnych turbin. Takie Międzyzdroje zastaliśmy w 1945 roku. Konie wyparły powszechne już samochody, a uliczki pozostały z minionych czasów.

fot. Andrzej Ryfczyński
Pierwsze psucie Międzyzdrojów rozpoczęto za panowania I sekretarza Władysława Gomułki w latach 60-tych, ale to był mały pryszcz. Nie budowano wysokich gmachów, ale budynki w innym nie pasującym do otoczenia stylu. Dopiero za panowania Edwarda Gierka pokuszono się o budowę wysokich domów wczasowych dla ludu. Dzisiaj też buduje się obiekty, które nie pasują do starej zabudowy Międzyzdrojów, a co gorsza do wąskich małych uliczek. Są problemy z dojazdem samochodem osobowym. Mają też trudności autokary. Obsługa takiego miasta jest też utrudniona. Problemem jest zatłoczona wąska plaża.