- 4 sierpnia o świcie na DK3 za Dargobądzem doszło do groźnego wypadku. Samochód osobowy zjechał do rowu, uderzył w drzewo i spłonął. Nim się zatrzymał w lesie, zniszczył fragment odrodzenia, które chroni zwierzęta i pojazdy od kolizji na drodze. Jest to ważna droga międzynarodowa, strategiczna. Mam pytanie, dlaczego niemal natychmiast nie naprawia się tak prostego uszkodzenia? Wystarczy wyprostować słup ogrodzeniowy i założyć kilka metrów siatki za kilkadziesiąt złotych. To niedbalstwo, opieszałość może mieć kolosalne konsekwencje w skutkach. Wiele razy byliśmy świadkami tragicznych wypadków z udziałem zwierzyny, której jest tu pod dostatkiem. Nawet dobra zmiana nie pomaga nam Polakom sprawniej funkcjonować. Mówi się, że ten typ tak ma. Często wzięcie ma powiedzenie, czy wręcza zachowanie - “tymiwisi”. I to na tyle - pisze rozgoryczony niedbalstwem Czytelnik.
Otrzymaliśmy dobrą informację że kilka dni temu ogrodzenie naprawiono, ale to nie znaczy że problemu przez długi czas nie było.