Od pewnego czasu międzyzdrojanin, przez całe życie był związany ze Świnoujściem. Znalazł swój sposób na relaks: po prostu idzie na molo i to nie daleko, by łapać na wędkę rybki.
fot. Andrzej Ryfczyński
Każdy z nas ma swoje ulubione formy wypoczynku, jedni lubią leniuchować w cieniu drzew, drudzy preferują kanapę przed telewizorem, jeszcze inni czytają, słuchają muzyki, rozwiązują krzyżówki. Można także wypoczywać w plenerze, na łonie natury, spacerując, zbierając grzyby, wędkując. Ten ostatni sposób spędzania wolnego czasu wybrał mieszaniec Międzyzdrojów, pan Marian.
Od pewnego czasu międzyzdrojanin, przez całe życie był związany ze Świnoujściem. Znalazł swój sposób na relaks: po prostu idzie na molo i to nie daleko, by łapać na wędkę rybki.
fot. Andrzej Ryfczyński
Pod molem nie wolno się kąpać, są tam zagłębienia wiry i można się utopić. Dlatego właśnie to miejsce polubiły sobie płotki, czy okonki. Są takie dni, że rybka bierze za rybką. Co ważniejsze, sposób pana Mariana jest niemalże całoroczny.