ikamien.pl • Wtorek [30.08.2016, 07:32:03] • Kamień Pomorski
Z roku na rok przybywa fanów niegdysiejszej marki szczecińskich motocykli Junak

fot. Organizator
Motocykl marki Junak to wytwór polskiej myśli konstrukcyjnej ale i rąk polskiego robotnika. Był najcięższym motocyklem oraz jedynym motocyklem z silnikiem czterosuwowym produkowanym w PRL w latach 1956-1965.
W dniach 26 - 28 sierpnia 2016 roku na Plaży Miejskiej w Wolinie odbył się II Oficjalny Zlot Junaka w Wolinie organizowany przez forumjunaka.pl przy współudziale Stowarzyszenia Miłośników Pojazdów Terenowych „4 x 4 Wyspa Wolin” pod wspólną nazwą BENZYNOWY SABAT.
- Podobnie jak w roku poprzednim na imprezie zjawiło się wielu uczestników z terenu całej Polski. W tym roku rekordzista Grzegorz na swoim Junaku 123 (pojemność 125 ccm) przejechał aż z Lublina, pokonując dystans ponad 760 km udowadniając tym samym że małe serce które napędza jego motocykl w połączeniu z wielkim sercem jego użytkownika potrafią zdziałać cuda. Mamy informacje że w drodze powrotnej postanowił nie wracać od razu do domu, ale zwiedzić Pomorze Zachodnie. Gratulujemy wyczynu – mówi Mateusz Łągiewka jeden z organizatorów BENZYNOWEGO SABATU.
Impreza rozpoczęła się zgodnie z planem w piątek ogniskiem, wspólnym świętowaniem bowiem wielu uczestników widzi się tylko raz do roku na Zlocie w Wolinie.

fot. Organizator
- W sobotę o godzinie 12.00 uczestnicy BENZYNOWEGO SABATU poprowadzili paradę przez miasto Wolin, a następnie udali się na Marinę w Kamieniu Pomorskim na spotkanie z podróżnikiem i chlubą Pomorza Zachodniego Aleksandrem Dobą. Dalej trasa biegła przez Dziwnów do Międzywodzia, Międzyzdrojów aż do Gazoportu w Świnoujściu. Po drodze odwiedzaliśmy wszystkie ciekawe miejsca w naszym regionie. W tym czasie terenowcy wzmagali się w ciężkim terenie, gdzie na granicy wytrzymałości swojej oraz swoich pojazdów zdobywali kolejne pieczątki z odcinków specjalnych – kontynuuje Mateusz Łągiewka.

fot. Organizator
Dzień zakończony został rozdawaniem dyplomów oraz nagród uczestnikom BENZYNOWEGO SABATU. Tradycyjnie niedziela była dniem smutnych pożegnań z uczestnikami. Jedna część pojechała do swoich domów, inna postanowiła zostać i korzystać z ostatnich dni sezonu na wyspie a reszta musiała zająć się podsumowaniem i porządkami po zlocie.
- Przychodzi zawsze taki moment że trzeba komuś podziękować za pomoc i tak największe podziękowania należą się Edwardowi Arysowi dyrektorowi OSiR za świetne przygotowanie i udostępnienie Plaży Miejskiej, Władzom Miasta za to, że po raz drugi wspierały organizatorów. Asi i Kędziorowi za dbanie o żołądki uczestników i uratowanie nas od braku energii elektrycznej. Arkowi Masiukiewiczowi za udostępnienie namiotu bankietowego oraz ławek. No i w końcu mojej Wspaniałej Kobiecie za to, że cierpliwie znosiła moją nieobecność w domu, ciągłe wiszenie na telefonach i przy komputerze w czasie przygotowań do imprezy – kończy Mateusz Łagiewka.
Jak wynika z uzyskanych informacji wszyscy uczestnicy wrócili bezpiecznie do swoich domów przywożąc ze sobą dobry nastrój, całą masę wrażeń i pozytywnej energii z Wyspy Wolin.
Na podstawie informacji uzyskanych od
Matizz86 forumjunaka.pl
mzk