Liczne autokarowe wycieczki i osoby zwiedzające indywidualnie mieli okazję zapoznać się ze zwyczajami dożynkowymi sprzed 1000 lat. Po zakończonych inscenizacjach turyści chętnie robili sobie zdjęcia w świątyni, a niektórzy nawet z własnej inicjatywy kładli dary przy posągu Światowida składając sobie tylko wiadome prośby. Można także było wziąć udział w warsztatach rzemiosł dawnych, ulepić coś z gliny, uszyć samodzielnie sakiewkę, zrobić pamiątkę z wełny, pograć w wikińską grę, nauczyć się rozpalać ogień oraz spróbować różnorodnych potraw dawnej kuchni. Na najmłodszych czekały średniowieczne zabawki.
Agnieszka Kłosowska