Na pewno ścieżki rowerowe dobrze służą deskorolkarzom, łyżworolkarzom czy wreszcie biegaczom i nordic walkingowcom. Rowerzystom jakby już mniej. Rowerzyści uważają, że to oni są królami szos, a nie sznury samochodów.
Mimo, że przy drodze jest ścieżka rowerowa, to co poniektórzy rowerzyści uważają, że nie ma to jak jazda jezdnią, a do tego bez stosownego oznakowania widocznego z daleka. Nie wiedzieć czemu, rowerzyści upodobali sobie jeżdżenie betonową jezdnią na odcinku Dziwnów – Międzywodzie spowalniając i tak już wolną jazdę samochodów.
Może Policja zacznie za stosowną opłatą przekonywać rowerzystów, by nie brzydzili się korzystać ze ścieżek rowerowych. Bo to i bezpieczne i wygodne, a i zdarzeń drogowych z udziałem rowerzystów, jako ofiar mniej.
mzk