Z kart książki, jak i z pozostałych książek Romy Ligockiej, której klubowicze przeczytali, wyłania się postać kobiety obciążonej traumatycznymi wspomnieniami z czasów wojny, z którymi nie potrafi sobie poradzić nawet po kilkunastu czy kilkudziesięciu latach, kobiety zmagającej się z lękami, poszukującej siebie i swojego miejsca. Wiele miejsca zajmują tu wspomnienia autorki, tematy bardzo jej bliskie, intymne wręcz, mówi o Żydach, o Krakowie, domu i rodzinie. Uczestnikom spotkania książka bardzo się podobała, była inna niż te czytane do tej pory. Wszyscy uznali jednak, że jest bardzo smutna.