Pierwsze minuty meczu należały do gości, którzy kombinacyjnymi akcjami próbowali rozmontować defensywę gospodarzy. Świetnie w bramce spisywał się jednak Benedyczak, który kilkakrotnie uratował swój zespół przed utratą bramki.
Swoje szanse mieli także piłkarze Gryfa, którzy próbowali zaskoczyć bramkarza gości strzałami z dystansu. Na bramki przyszło kibicom czekać, aż do 23 minuty, kiedy to po rzucie rożnym tuż pod poprzeczką bramki strzeżonej przez Benedyczaka piłkę umieścili goście. Niedługo później było już 0-2. Po zmianie stron do głosu doszli gospodarze, którzy co chwilę stwarzali sobie sytuacje bramkowe. W 75 minucie pojedynku Pepple był faulowany w polu karnym. Arbiter spotkania Zygmunt Broda bez wahania wskazał na wapno. Do piłki podszedł pewny egzekutor rzutów karnych Adrian Kapczyński, który posłał futbolówkę w lewy róg bramki. Po utraconej bramce inicjatywę całkiem oddali zawodnicy z Trzebiatowa. Jednak już do końca wynik spotkania nie uległ zmianie. Po emocjonującym pojedynku III ligowy zespół pokonał Gryfa 2 : 1.