Turyści na promenadach chętnie kupują pamiątki znad morza. Już nie wystarczają im widokówki czy muszelki. Wielkim wzięciem cieszą się pistolety na banki mydlane.
- W ciągu jednego dnia potrafimy sprzedać nawet kilkanaście sztuk tej zabawki – mówi pani Andżelika ze stoiska w Międzyzdrojach. - Chociaż ciężko nazwać ją pamiątką to robią w tym roku prawdziwą furorę – dodaje.
Na nadmorskich promenadach króluje cała masa pamiątek, które nie zawsze kojarzą się z Bałtykiem. Listę pamiątek znad polskiego Bałtyku otwierają muszelki pochodzące z... Morza Karaibskiego. Tuż za nimi są obrazki z wizerunkami świętych z poprzyklejanymi kawałkami bursztynów. Na prawie wszystkich straganach można kupić pluszowe foczki produkowane w Chinach.