ikamien.pl • Niedziela [03.04.2016, 17:53:12] • Powiat Kamieński
Radny odwinął wójtowi za wywiad!

fot. Sławomir Ryfczyński
Wszystko wskazuje na to, że w Świerznie obecny wójt może stoczyć bój z byłym wicestarostą o gminę w przyszłych wyborach samorządowych. Byłoby to zderzenie starego modelu zarządzania z nowym pokoleniem i to w najmniejszej gminie powiatu, w której przez wiele lat trwa największa stagnacja gospodarcza.
W minionym tygodniu, na łamach lokalnej prasy ukazał się wywiad z wójtem Świerzna Krzysztofem Atrasem, który nie pozostawił suchej nitki na byłym wicestaroście, a obecnie radnym powiatu Radosławie Drozdowiczowi. Oberwało się również byłej staroście Beacie Kiryluk, którą wójt wini m.in. za niewybudowanie drogi w Gostyniu.
- Unikam komentowania tego typu wypowiedzi, to wójt ponosi odpowiedzialność za to co mówi. Prawda jest taka, że tę sprawę prowadził wicestarosta Radosław Drozdowicz. To było w jego dziale i to on się tym zajmował ale była taka sytuacja, że Pan wójt bardzo prosił, żebyśmy złożyli ten wniosek pomimo że nie był kompletny. Ten cały projekt był cały czas opóźniany przez gminę Rewal, ponieważ nie zapłacili oni za dokumentację. Człowiek, który robił tę dokumentację, stwierdził, że dopóki nie wpłyną pieniądze na konto to nie mamy o czym rozmawiać. To było terminowo ustalone, ponieważ mieliśmy program naprawczy więc nie mogliśmy jako powiat założyć za te dwa podmioty, a później od nich ściągać tych pieniędzy. Rzeczywiście, była taka sytuacja, że Pan Wójt prosił, żeby złożyć dokumentację, były to ostatnie wnioski, które miały dostać dofinansowanie w tamtym rozdaniu unijnym. Odpowiedzialny za ten projekt był ówczesny wicestarosta Radosław Drozdowicz- mówi była starosta, radna Rady Powiatu.
Radny Drozdowicz długo nie pozostaje dłużny. Podczas długiej rozmowy z redakcją ikamien.pl odpowiada na zarzuty wójta:

fot. Sławomir Ryfczyński
-Nie obrażam się na wójta za wywiady, bo to tylko polityka, a my nie jesteśmy już dziećmi. Wręcz liczę, że wspólnie uda się jeszcze coś dobrego zrobić. Być może powodem tych słów był fakt, że w ostatnim czasie wytykam wójtowi różne błędy i chciał się przez to na mnie odegrać.

fot. Sławomir Ryfczyński
-Niestety to co mówił wójt, to kłamstwo i manipulacja informacją, zwłaszcza w temacie gostyńskiej drogi i szkoły.
- Do dzisiaj gmina Rewal nie zapłaciła za dokumentacje techniczną drogi Gostyń - Pobierowo. Właśnie o to przez kilka lat było całe zamieszanie. Biuro projektowe do sporządzenia dokumentacji zostało wyłonione w przetargu i znane było również wójtowi.
To właśnie wójt Atras przyszedł do starosty Beaty Kiryluk wczesną jesienią 2014 roku, prosić o złożenie wniosku o dofinansowanie drogi, aby zdążyć przed wyborami i móc pokazać to mieszkańcom Gostynia na zebraniu. Ja wtedy powiedziałem radnym i sołtysowi z Gostynia uczciwie jak sprawa wygląda. Pomimo że pracownicy starostwa napisali wniosek bardzo dobrze, to z powodu braku niezbędnych pozwoleń ten wniosek, na szkicu niedokończonej i nieopłaconej dokumentacji, był z góry skazany na niepowodzenie. O czym wójt bardzo dobrze wiedział. Podpisał też porozumienie z powiatem, że gmina Świerzno pokryje wszystkie koszty budowy, ponieważ taki warunek wtedy postawiła starosta. Wątpię żeby świerznowscy radni mieli wtedy o tym jakąkolwiek wiedzę. To jest ta uczciwość wójta Atrasa? Wcale nie powinien odzywać się w tym temacie, bo ponosi największą odpowiedzialność za tamto fiasko. Nowy, dobry wniosek o dofinansowanie drogi we wsi jest złożony. Wierzę, że uda się w końcu zrealizować tę inwestycję chociaż częściowo, bo ta droga po prostu należy naszym mieszkańcom.
-W temacie próby likwidacji szkoły w Gostyniu, to raczej wójt, a nie ja, nie doczytał przepisów oświatowych. Nie mam aż tak dużego doświadczenia jak obecny wójt, ale miałem możliwość nadzorowania dużo większych szkół i ukończyłem m.in specjalistyczne studia z zakresu organizacji i zarządzania w oświacie. Prawo oświatowe dopuszcza możliwość łączenia różnych typów szkół tj. np. szkół podstawowych i gimnazjum, bo przecież są to dwa różne typy szkół. Mówi o tym wyraźnie art. 62 Prawa o systemie oświaty. Ja to wskazałem tylko jako przykład jednej z wielu możliwości. Być może, to wójt Atras brakiem odpowiedniego nadzoru postawił gminną oświatę przed ścianą i widmem likwidacji. Można poszukać modelu zarządzania, który będzie korzystny dla dzieci, nauczycieli i budżetu gminy. Mieszkańcom i radnym należy się audyt szkół, który pokaże sytuację w oświacie. Sposobem na rozwiązanie naszych problemów w tym momencie z pewnością nie jest uchwała w sprawie likwidacji gostyńskiej szkoły, pisana chyba z resztą na kolanie i perfidnie wrzucona na sesję rady gminy. Miałem też moralny obowiązek stać w obronie tej szkoły, ponieważ wójt prosząc mnie o poparcie w wyborach samorządowych obiecywał, że szkoły nie zlikwiduje. Ja to też firmowałem swoim nazwiskiem i obiecałem Gostyniowi.
-Cieszę się, że przeprowadzono termomodernizację placówek oświatowych. Sam wspieram także działania straży w sprawie zakupu wozu strażackiego i wszystkie dobre zmiany w naszej gminie, bez względu z czyjej inicjatywy są prowadzone. Nigdy nie odmówiłem pomocy komukolwiek. Wierzę też, że wójt zrobi cokolwiek, aby pozyskać choćby jednego inwestora do naszej gminy, bo w moim przekonaniu rozwój to nie tylko sprzedaż majątku i budowanie dróg na kredyt - dodaje na koniec radny powiatu R.Drozdowicz.