Do zderzenia dwóch aut doszło w piątek przed godziną 1 w nocy w miejscu prowadzenia robót drogowych. Po jednej stronie jest zwężenie drogi, a po drugiej pobocze zatarasowała uszkodzona ciężarówka.
fot. Straż Pożarna
Zwężenie drogi oraz niezachowanie szczególnej ostrożności było powodem bardzo groźnego wypadku na na trasie Parłówko – Ostromice.
Do zderzenia dwóch aut doszło w piątek przed godziną 1 w nocy w miejscu prowadzenia robót drogowych. Po jednej stronie jest zwężenie drogi, a po drugiej pobocze zatarasowała uszkodzona ciężarówka.
fot. Straż Pożarna
Kierowcy wymijając się nie zachowali szczególnej ostrożności. Na tym zwężeniu osobowa skoda zderzyła się z dostawczym peugeotem. Strażacy, aby uwolnić kierowcę osobówki musieli użyć specjalistycznego sprzętu do ratowania ludzi.
- Takich zniszczeń jeszcze nie widziałem w mojej karierze strażaka – mówi dowódca zmiany asp. Przemek Zbroński. - Aby uwolnić kierowcę musieliśmy użyć wszystkich narzędzi które mamy na wyposażeniu: nożyc do cięcia blach, rozpierak ramieniowy i kolumnowy, nożyc do przecinania pedałów i łańcuchów.
Uderzenie było tak silne, że poszkodowany kierowca skody, klatką piersiową zgniótł kierownicę.