Jak pisze nowa właścicielka, jest to roczna suczka, zadbana, inteligentna i ułożona. Zachowuje się bardzo posłusznie, co udowodniła podczas wizyty u weterynarza. Piesek jest szczęśliwy, bo zamieszkał w domu z ogromnym podwórzem do biegania, polubił nawet zadomowionego kota.
- Jak ją wczoraj znaleźliśmy jadąc samochodem - pisze nowa właścicielka psa - serce się nam krajało, aby pomóc temu zwierzęciu, bo jest naprawdę pięknym psiakiem. Od razu wskoczyła do samochodu i to na fotel pasażera. Obawialiśmy się tylko, jak zareaguje na dzieci, ale widać wychowana była z dziećmi, bo od razu się zaprzyjaźnili. Szczerze mogę powiedzieć, że piesek jest szczęśliwy u nowych właścicieli i już daje wiele radości, choć poznaliśmy się dopiero wczoraj.
Wspaniali ludzie dali nowe życie psu odrzuconemu przez innych, a ten odwdzięcza się radością i zabawą - czy można marzyć o lepszym zakończeniu?