W pewnej odległości od brzegu jedna z fal zrzuciła dziecko z materaca, a prądy wsteczne zaczęły znosić dziecko w głąb morza. Na ratunek dziewczynce skoczyło do wody dwóch mężczyzn, ostatkiem sił udało się im wepchnąć dziecko z powrotem na materac. Sytuacja całej trójki stała się dramatyczna. Plażowicze telefonicznie wezwali pomoc.
Na pomoc ruszyli ratownicy z oddalonej o blisko 600 metrów plaży strzeżonej. Na miejsce dojechali terenowym quadem. Cała akcja była bardzo szybka i sprawna, trzy osoby zostały wyciągnięte z niebezpiecznej wody.
Słowa podziękowania należą się ratownikom: Mateuszowi Stangretowi, Filipowi Kłoskowi, Maciejowi Bakosiowi oraz Wiesławowi Borowskiemu - prezesowi firmy ratowniczej WIBOR.