Spacerujący plażą w Dziwnówku 5 stycznia mieli okazję podziwiać hart ducha i ciała dwóch śmiałków, którzy pływali w morzu, jako jedyne towarzystwo mając oblodzone słupki falochronu.
fot. Czytelnik
Sezon na morsowanie w pełni. Sprzyjają mu niskie temperatury powietrza, a coraz większe mrozy zdają się cieszyć miłośników kąpieli w lodowatym Bałtyku. Jak długie wybrzeże, morsy pławią się w szarych falach, raźno posyłając uśmiechy zziębniętym obserwatorom.
Spacerujący plażą w Dziwnówku 5 stycznia mieli okazję podziwiać hart ducha i ciała dwóch śmiałków, którzy pływali w morzu, jako jedyne towarzystwo mając oblodzone słupki falochronu.
fot. Czytelnik
Panowie Kamil i Michał, zanurzeni w lodowatej wodzie wprost tryskali zdrowiem i doskonałym samopoczuciem. Są kolejnym potwierdzeniem tego, że morsowanie podnosi poziom szczęścia.