Śp. Jurek Rogowski mieszkał przed laty w jednym ze świnoujskich leningradów. Później przeniósł się do Lubina, pod Międzyzdrojami. Zmarł w Sylwestra, gdy inni witali Nowy Rok. Pochowany został 2 stycznia na cmentarzu w Lubinie.
fot. Andrzej Ryfczyński
Gdy inni witali Nowy Rok, On właśnie żegnał się z życiem. W Sylwestra odszedł nasz dobry znajomy Jurek Rogowski. 2 stycznia spoczął na cmentarzu w Lubinie.
Śp. Jurek Rogowski mieszkał przed laty w jednym ze świnoujskich leningradów. Później przeniósł się do Lubina, pod Międzyzdrojami. Zmarł w Sylwestra, gdy inni witali Nowy Rok. Pochowany został 2 stycznia na cmentarzu w Lubinie.
- Serdecznie dziękujemy wszystkim za wsparcie oraz liczny udział w ostatnim pożegnaniu Jurka – w imieniu swoim i rodziny mówi żona zmarłego, pani Teresa.
fot. Andrzej Ryfczyński
– Pan Jurek był stałym klientem naszego zakładu fotograficznego w Świnoujściu – wspomina Andrzej Ryfczyński. – A teraz był moim sąsiadem w Lubinie. Bardzo mi pomógł przy wykańczaniu domu. Miał umiejętności, które są dziś bardzo cenione. Będę go zawsze bardzo dobrze wspominał. Jeszcze trudno mi uwierzyć, że nie ma go wśród nas.