Osoba zmierzająca krótko po północy 1 stycznia 2016 roku poinformowała Policję w Kamieniu Pomorskim o wypadku jaki zdarzył się na trasie Gostyń – Gostyniec w gminie Świerzno. Według informatora samochód (bus) w jechał do rowu, w samochodzie znajduje się nieprzytomny kierowca dający oznaki życia.
W tym momencie, a dokładnie była godzina 1.30 rozpoczęła się akcja ratownicza. Na miejsce zdarzenia skierowany został patrol Policji, karetka Pogotowia Ratunkowego oraz dwa zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Kamienia Pomorskiego.
Z uwagi na brak dokładnie sprecyzowanego miejsca zdarzenia biorące udział w akcji ratowniczej pojazdy kilkakrotnie przemierzały trasę Gostyń – Gostyniec a potem nawet Gostyniec – Świerzno i przy pomocy szperaczy szukały w rowach przydrożnych i na polach pojazdu. Bezskutecznie. Pogoda była ciężka. Marznąca mżawka. Trwało to wszystko około półtorej godziny, bowiem nie można było się dodzwonić do powiadamiającego o zdarzeniu. Wreszcie zaczęto podejrzewać najgorszą z możliwych wersji, ktoś mógł urządzić sobie ponury żart.
Po kilkakrotnym odsłuchaniu nagrania rozmowy ze zgłaszającym, a także ustalenia (BTS) miejsca którego rozmowa została przeprowadzona (trasa Sulikowo – Strzeżewo) ustalono sprawcę, gdyż ktoś rozpoznał po głosie autora ponurego żartu – okazał się nim mieszkaniec Rybic w gminie Świerzno.
W sprawie prowadzone jest postępowanie, miejmy nadzieję zakończone stosowną „nagrodą”, łącznie z pokryciem kosztów całej akcji ratowniczej.
mzk