W planach jest nie tylko ograniczenie kadencji ( ten sam człowiek będzie mógł być prezydentem, burmistrzem czy wójtem tylko przez dwie kadencje), ale też wydłużenie kadencji z czterech do pięciu lat.
Prawo nie działa jednak wstecz, więc… ci, którzy rządzą teraz, mogą to robić przez dwie kolejne kadencje, liczone od 2018 r.
Zapytaliśmy, co o pomyśle ograniczenia liczby kadencji myśli burmistrz Międzyzdrojów, który zajmuje to stanowisko o 2006 roku.
- Prezydent RP w dużej mierze pełni funkcję reprezentacyjną i tutaj kadencyjność jest wskazana, jak też w przypadku posłów i senatorów - uważa Leszek Dorosz, burmistrz Międzyzrojów. - Prezydent, burmistrz, wójt , w swych działaniach w samorządzie, przypomina bardziej rolę premiera, pełni funkcję wykonawczą. Jeśli sprawdza się i społeczeństwo w wyborach chce to potwierdzić , to po co urzędowo ograniczać demokrację?