W najbliższą sobotę, 21 listopada 2015 roku Mszą św. w kościele parafialnym pw. św. Andrzeja Boboli w Golczewie rozpocznie się uroczystość 70-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Golczewie.
fot. kam
Mija 70 lat od czasu, kiedy w Golczewie nowi, polscy mieszkańcy tego miasteczka zaczęli tworzyć instytucje i organizacje mające ułatwić im życie. Jedną z takich organizacji była ochotnicza straż pożarna.
W najbliższą sobotę, 21 listopada 2015 roku Mszą św. w kościele parafialnym pw. św. Andrzeja Boboli w Golczewie rozpocznie się uroczystość 70-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Golczewie.
fot. kam
Jedną z osób pamiętających tamte czasy jest 16 letni wówczas pan Henryk Pakuła, który pomimo swoich 86 lat nadal jest bardzo aktywnym, choć już dziś tylko Honorowym Strażakiem.
- W 1945 roku znalazłem się z rodziną w Wołowcu w gminie Golczewo. Podjąłem tam pracę w jednostce Wojska Polskiego, która tam stacjonowała. Kiedy powołano w Wołowcu straż pożarną, ja także do niej wstąpiłem. Mieliśmy wówczas konny wóz strażacki wraz z ręczną sikawką. Był także inny poniemiecki sprzęt. O ile dobrze pamiętam, to do pierwszego gaszenia pożaru pojechaliśmy do Uniborza. Potem z rodziną przenieśliśmy się do Golczewa, i tu także wstąpiłem do straży pożarnej. Byłem m.in. kierowcą, a także pełniłem różne funkcje w zarządzie Ochotniczej Straży Pożarnej – wspomina pan Henryk.
Dzisiaj syn pana Henryka Pakuły, Marek jest naczelnikiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Golczewie, natomiast wnuk Kamil sekcyjny, służy jako kierowca-ratownik w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Kamieniu Pomorskim.
W przypadku rodziny Pakułów, śmiało można powiedzieć że, strażacka tradycja ma się całkiem dobrze.
mzk