ikamien.pl • Sobota [07.11.2015, 12:32:22] • Lubin
Waldemar Dubrawski odpowiada na maile naszych Czytelników w sprawie remontu domu dziecka w Wisełce

fot. Organizator
Jeszcze na dobre nie rozpoczęły się remonty domów dziecka w Lubinie oraz w Wisełce, a już na adres naszej redakcji dotarły dwa maile Czytelników dotyczące nieprawidłowości przy remoncie obiektu w Wisełce.
- Witam jeśli jest taka możliwość proszę o zainteresowanie się remontem domu dziecka w Wisełce mamy tam do czynienie z marnotrawstwem środków publicznych ten remont to jakaś pomyłka wykonawca ma ludzi z łapanki po remoncie jest gorzej niż przed nim nie dość że te dzieci są pokrzywdzone już przez życie to jeszcze teraz władze fundują im spartańskie warunki ten remont jest chyba tylko po to by wydać publiczne pieniądze na siłę – napisał Czytelnik.

fot. Czytelnik
Natomiast drugi z Czytelników napisał: - Remont w domu dziecka w Wisełce czyli przeniesienie dzieci z lepszych w gorsze warunki dlaczego tak się dzieje i na jak długo.
Kolejna kwestia do poruszenia gdzie podział się przeznaczony na remont 1000000 zł przy czym prace wykonywane przez ekipę remontowa nie są aż tak wysokie. Ciekawe jest również to iż plac budowy nie jest odgrodzony a materiały potrzebne do remontu znajdują się w obrębie remontowanego budynku gdzie wszyscy doskonale wiedza że na terenie znajdują się dzieci a gdy któremuś stanie się krzywda kto wtedy za to odpowie.

fot. Organizator
Zwróciliśmy się do starostwa powiatowego w Kamieniu Pomorskim o zajęcie stanowiska. Odpowiedział nam Waldemar Dubrawski wicestarosta kamieński, który zabiegał u premier Ewy Kopacz o środki na remont obu domów dziecka z rezerwy budżetowej.
- Jeżeli ktoś pisze, że po remoncie jest gorzej niż przed, to nie może tak powiedzieć, bo remont w dalszym ciągu trwa. Dopiero co rozpoczęliśmy i nie możemy mówić o tym co zostało zakończone, bo na dzień dzisiejszy nie zostało zakończone nic. Teraz trwają prace rozbiórkowe. Rozpoczęły się także prace związane z ociepleniem budynku. Wszystko jest w jak najlepszym porządku - pisze do naszej redakcji Waldemar Dubrawski (załącza także zdjęcia) i dodaje: - Nie wiem skąd wniosek, iż będziemy przenosić dzieci z lepszych warunków do gorszych skoro jeszcze nigdzie dzieci nie przenieśliśmy. Jedno co można powiedzieć, to, to że na dzień dzisiejszy warunki w których mieszkają dzieci w Wisełce nie przypominają domu tylko hotel. Myślę że najlepiej będzie zapytać dzieci po tym jak je przeniesiemy gdzie się będą lepiej czuły.
- Jeśli chodzi o koszty to informuję, że zgodnie z przetargiem kwota za którą firma ZHU Makres Piotr Makuch z Gryfic wykona całość zadania wynosi 915 tysięcy złotych – kończy wyjaśnienie Waldemar Dubrawski.