Zarembiakowe tradycje

Szkolne korytarze zamieniły się w straszliwe lochy rodem z Transylwanii, a zamiast młodzieży na korytarzach pojawiły się dziwne stwory : przyjazne duszki, żołnierze, czarodziejki, myszki i i inne zagadkowe postacie.

Zabawę poprzedziły prelekcje mówiące o jakże ważnym dla nas Polaków Święcie Zmarłym, o znaczeniu modlitwy, zapaleniu znicza. Halloween był tylko krótkim dodatkiem. Między innymi dlatego, że od września do Zespołu Szkół Społecznych dołączył uczeń pochodzenia amerykańskiego, który był zachwycony tym, że mógł poczuć po raz kolejny magię zabawy Halloweenowej i traktował to jako nie lada niespodziankę.

Wraz ze zbliżającym się Świętem Zmarłych młodzież wyruszyła na dziwnowski cmentarz aby zapalić świeczkę na opuszczonym grobie i zatopić się w modlitwie… Była to dla każdego z nich chwila skupienia, zastanowienia się nad przemijaniem i wspomnienie bliskich, którzy odeszli..