Sfałszowanym dokumentem ma być oświadczenie lustracyjne z 1997 roku ojca Marka Kawy – Ryszarda. Gdy trzy lata temu startował w wyborach do parlamentu musiał złożyć oświadczenie lustracyjne, że nie był agentem służb PRL-u. Do IPN trafił dokument, że nie był współpracownikiem. Podpis pod oświadczeniem nie jest jednak autorstwa osoby lustrowanej. Podejrzanym o złożenie podpisu jest syn Ryszarda, Marek Kawa.
- Nie będę komentował tej sprawy – uciął krótko w rozmowie telefonicznej wicestarosta Kawa.
Według Głosu Szczecińskiego w archiwach IPN są także dokumenty sugerujące, że Ryszard K. przez dwa lata jednak współpracował z wywiadem wojskowym PRL.
Sąd rozstrzygnie czy Marek Kawa dopuścił się sfałszowania oświadczenia lustracyjnego swojego ojca.