ikamien.pl • Środa [28.10.2015, 15:02:20] • Międzyzdroje

Konie, kumys i Tien-szan, oto cały Kirgistan. Wspomnienia z podróży

Konie, kumys i Tien-szan, oto cały Kirgistan. Wspomnienia z podróży

fot. Organizator

Panie Stanisławie w lipcu tego roku spotkaliśmy się, aby porozmawiać o planach Pańskiego wyjazdu do Kirgistanu. Wrócił Pan i ciekawi jesteśmy wrażeń z podróży do tego dalekiego kraju.

- Ile trwała Pana podróż?

Podróż trwała 1,5 miesiąca i od początku była naznaczona pechem, wyruszyłem z Międzyzdrojów w dniu 5 sierpnia, gdy pod Warnowem wykoleiły się cysterny, więc swoją podróż musiałem przełożyć. Drugą przeszkodą był remont torów kolejowych na trasie Kraków–Przemyśl; musiałem więc jechać autobusem. Konsekwencją tych opóźnień było to, że nie miałem pociągu do Moskwy. Musiałem nocować na dworcu we Lwowie. Z Moskwy do Biszkeku kursuje jeden pociąg w tygodniu. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło: 2 dni oczekiwania na pociąg wykorzystałem na zwiedzanie miasta, a Moskwa wywarła na mnie wielkie wrażenie. Odległość 7 tys. km z Międzyzdrojów do Biszkeku pokonałem w ciągu 7 dni.

Konie, kumys i Tien-szan, oto cały Kirgistan. Wspomnienia z podróży

fot. Organizator

Pech nie opuszczał mnie przy organizacji powrotu do kraju. Na formalności wizowe musiałbym poświęcić cały pobyt, więc dałem sobie z tym spokój. Do kraju wróciłem samolotem, przez Istambuł do Berlina. Przyznam się, że już na początku podróży chciałem wrócić. Wstrzymywało mnie jednak to, że zbyt dużo ludzi wiedziało o mojej wyprawie.

- Gdy rozmawialiśmy w lipcu, miał Pan konkretne plany tej podróży – jezioro Issyk-kul, Biszkek, poznanie kultury. Czy udało się je zrealizować?

Konie, kumys i Tien-szan, oto cały Kirgistan. Wspomnienia z podróży

fot. Organizator

Praktycznie wszystkie plany udało mi się podczas mojej podróży zrealizować, aczkolwiek nie zawsze w tym zakresie, w jakim bym sobie życzył. Ponad moje oczekiwania udało mi się nawiązać wiele kontaktów z miejscowymi.

Źródło: https://ikamien.pl/artykuly/16184/