Jedna z naszych Czytelniczek poważnie zachorowała i trafiła do kamieńskiego szpitala. Sądziła, że tak jak to odbywa się zazwyczaj w innych szpitalach, został utworzony odrębny obwód do głosowania. Nikt jednak nie pomyślał o pacjentach.
- To skandaliczne, że zapomina się o chorych ludziach przykutych do szpitalnych łóżek – mówi pacjentka. - Jest mi po prostu żal, że nawet więźniowie w zakładach karnych mogli zagłosować, a my nie - dodaje.
W innych szpitalach w Polsce wyborcy, którzy zostali hospitalizacji mogą głosować bez specjalnych zaświadczeń, wystarczy mieć dowód osobisty. Warunkiem jest jednak utworzenie przez burmistrza lub prezydenta miasta odrębnego obwodu do głosowania.