Kamil Zwierzchowski • Piątek [16.10.2015, 08:24:12] • Lubin

Kto uratuje klify Lubińskie przed zagładą ze strony ptasich odchodów?

Kto uratuje klify Lubińskie przed zagładą ze strony ptasich odchodów?

fot. Andrzej Ryfczyński

Sprawę wyniszczania Lubińskich klifów przez odchody kormoranów, poruszyliśmy w poprzednim temacie. W gwoli przypomnienia, pisaliśmy wtedy o kormoranach, które upodobały sobie klify Lubińskie jako swój dom. Po pewnym czasie, drzewa zaczęły zmieniać barwę pod wpływem... ptasich odchodów. Nie byłoby w tym nic złego, jednak ptasie odchody, powodują usychanie drzew podtrzymujących klify, a tym samym bardzo szybkie wypłukiwanie zboczy klifów... Pytanie odnośnie interwencji w sprawie klifów, zadaliśmy dyrektorowi Wolińskiego Parku Narodowego, burmistrzowi Międzyzdrojów, Ewie Wieczorek z Urzędu Morskiego w Szczecinie oraz dyrektorowi RDOŚ w Szczecinie. Kto z tej czwórki uratuje Lubińskie klify przed zagładą?

Co dalej z klifami? Czy podjęte zostaną jakieś działania? Te pytania najpierw skierowaliśmy do dyrektora Wolińskiego Parku Narodowego.

W odpowiedzi, możemy dowiedzieć się że: "Przedstawiony na zdjęciach fragment klifu k. Lubinia nie znajduje się w granicach Wolińskiego Parku Narodowego. Stąd WPN nie może podejmować działań związanych z ich ochroną.

W związku zamieraniem części drzew i krzewów na południowym klifie wyspy Wolin ewentualne działania lub ich brak powinny być podejmowane przez organ odpowiedzialny za stan środowiska, którym w tym przypadku jest Burmistrz Międzyzdrojów oraz Dyrektor RDOŚ w Szczecinie. W związku z powyższym o ewentualnie podejmowanych czynnościach kompetentnie wypowiedzieć się mogą ww. organy.

Należy zauważyć, ze lokalne zaburzenia w funkcjonowaniu fragmentów ekosystemów, w tym nawet zamarcie roślinności drzewiastej powodowane przez nocujące w jednym miejscu kormorany nie może być określane mianem katastrofy. Jest to jeden z przejawów naturalnych, dynamicznych zmian zachodzących w środowisku. W efekcie śmierci drzew i krzewów na pokazanym odcinku klifu z czasem może dojść do "odsłonięcia" klifu, nawet połączonego z jego lokalną erozją - jest to stan naturalny, który 'de facto' decyduje o istnieniu tych klifów. O trwałości zbocza klifu decyduje nie tylko roślinność drzewiasta, ale w głównej mierze krzewy i rośliny zielne, które bardzo szybko kolonizują teren "zniszczony" przez kormorany
- informuje Dagmara Mroszczak.

To samo pytanie, idąc tropem wypowiedzi Pani Mroszczak, przedstawiliśmy burmistrzowi Międzyzdrojów, Ewie Wieczorek z Urzędu Morskiego w Szczecinie oraz dyrektorowi RDOŚ w Szczecinie.

Odpowiedź jak na razie, otrzymaliśmy jedynie od Pani Ewy Wieczorek.

Pani Ewa w odpowiedzi na pytania stwierdza: Nie mieliśmy do tej pory żadnych sygnałów, że jest tam jakiekolwiek zagrożenie dla samej stabilności klifów (w kontekście ochrony brzegu morskiego, rzecz jasna, czyli w zakresie naszych kompetencji). Sprawdzimy to - informuje Pani Wieczorek.

Nadal czekamy na odpowiedź burmistrza Międzyzdrojów oraz dyrektora RDOŚ w Szczecinie. Mamy nadzieje że biorąc przykład z Urzędu Morskiego, podejmą działania mające na celu ratowanie naszych malowniczych klifów.

Źródło: https://ikamien.pl/artykuly/16053/