Pod koniec sierpnia wyruszył bez pieniędzy w podróż po Europie. Utrzymuje się z grania na ulicy, przez miesiąc podróżował z nim perkusista/szczudalrz z Kamienia Pomorskiego - Krzysiek Kasietczuk.
Wszystko zaczęło się od Berlina, gdzie dwaj podróżnicy zadebiutowali na Alexanderplatz: Na Aleksanderplatz masa konkurencji, zarobiliśmy nieco mniej niż zakładaliśmy, ale jesteśmy na plusie. Spotkaliśmy szalonych Polaków mieszkających na ulicy, jedna pani po samej rozmowie podarowała nam 10 euro jutro próbujemy na mniejszych uliczkach. – Kolejnym etapem wyprawy była Praga, po drodze zaliczone zostało też Drezno z jego urokliwymi uliczkami i zabytkowymi kamienicami. Im dalej na południe, tym cieplejsze klimaty i bardziej otwarci ludzie- Zimne noce w Cortinie zrekompensowali gorący ludzie. Wenecja kolejny raz potwierdziła regułę, że w takich miejscach zarobić się nie da, przeganiali nas właściciele lokali wraz ze strażnikami. Tutaj pozwolenie jest niezbędne, nie popsuło nam to jednak wrażeń. Urok tego miejsca z nawiązką odbił nam kiepski zarobek. Dziś będzie dużo lepiej. Dziś włoskie wybrzeże- relacjonuje Bartek. Tam już pełna egzotyka: własnoręcznie zbierane małże na kolację, śniadanie z widokiem na Porto Desenazo Del Garda, plaża w Bardolino, są też pierwsze konkretne pieniądze- Paul i Edith z Niemiec wycenili moją interpretację beatlesów na 20€ . Do przodu!- Podróżnicy dotarli w Dolomity, skąd rozpościerają się najpiękniejsze widoki i ma się wrażenie, że jesteśmy ponad chmurami…
O szczegółach trwającej nadal wyprawy można przeczytać na Facebooku- „Z gitarą w podróży” to strona pokazująca kolejne etapy, bogato ilustrowana zdjęciami, filmikami autorstwa uczestników.
https://www.youtube.com/watch?v=jq0IfPIV5nk&app=desktop
https://www.youtube.com/watch?v=ey9AtMLegGU&app=desktop