"Chciałem pokazać czytelnikom, jak można zaparkować w Wolinie na godzinę czasu przed bankiem i na samym przejściu dla pieszych (znak przejścia dla pieszych widać przed autem). Nie wiem, czy wszystkim to ujdzie, jednak tak bezkarnie, jak temu panu z tego Nissana, ale jego policja nie widzi. Ale wiadomo, jak to mówi stare przysłowie - co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie. Ktoś inny po 10. minutach już by dostał mandat."
No właśnie, jak z tym mandatem? Czy źle zaparkowane auto zwróciło uwagę tylko naszego Czytelnika? Gdzie policja, służby miejskie? To już można tak bezkarnie zatarasować przejście?