Port morski Sierosław?

Port Sierosław tworzy jeden mały basen portowy z nabrzeżem. W południowej części znajduje się wyciąg łodziowy. Wewnętrzna część wodnej powierzchni wynosi 5100 m kw., nabrzeża o łącznej długości ok. 101 m oraz umocnienie brzegowe o łącznej długości 33 m. Administratorem portu jest Urząd Morski w Szczecinie. Port nie posiada bosmanatu. W chwili obecnej port, z uwagi na zamulony szlak wodny z Wolina do Kamienia Pomorskiego jest zbyt płytki, by mogły do niego przybijać jednostki o większym zanurzeniu.
- Niedawno mieliśmy spotkanie z mieszkańcami Sierosławia, m.in. tematem była sprawa portu. Jeszcze raz w najbliższym czasie spotkamy się w tej sprawie. Nasza koncepcja jest taka, albo damy w użyczenie port Radzie Sołeckiej jako organowi Gminy, lub w drodze przetargu wydzierżawimy go innemu podmiotowi np. osobie fizycznej. Gmina nie ma środków by dofinansować w ramach jakiegoś projektu stworzenia infrastruktury czy pogłębienia 150 do 200 m dojścia do portu kosztem pół miliona złotych, a potem komuś port przekazać czy to w użyczenie czy to w dzierżawę – mówi Eugeniusz Jasiewicz burmistrz Wolina.

Jakiś czas temu pan Mirosław Zdrodowski, właściciel Morskich Opowieści z Dziwnowa kupił od właściciela dawne gospodarstwo rybackie. Teren gospodarstwa urządził tak, że jest ono dzisiaj skansenem dawnych tradycji rybackich na Pomorzu Zachodnim. W urządzonym muzeum posiada eksponaty, których pozazdrościć mu mogą takie muzea jak w Świnoujściu czy Niechorzu, które chętnie wypożyczyłyby od niego część zbiorów. Pan Mirosław nie pobiera żadnej opłaty za zwiedzanie muzeum. - Dopiero jak kiedyś jeden z przewodników powiedział, że nie ma nic za darmo i przywiózł mu skarbonkę, turyści wrzucają do niej symboliczne złotówki – mówi Mirosław Zdrodowski.

- Nie kupiłem tego gospodarstwa po to by na nim zarabiać, to jest po prostu moje hobby. W sezonie coraz więcej przewodników przywozi tutaj wycieczki, bowiem Sierosław leży przy alternatywnej trasie turystycznej Wolin – Międzywodzie – mówi Mirosław Zdrodowski i dodaje – jestem za tym, by Rada Sołecka przejęła port, a potem przy pomocy gminnych urzędników wystąpiła z programem zagospodarowania portu, jako portu rybackiego w ramach Stowarzyszenia Rybacka Lokalna Grupa Działania, której od trzech lat jestem członkiem.
Myślę, że warto wystąpić o środki unijne na port w Sierosławie, ale trzeba się pospieszyć bo czasu na składanie wniosków jeż mało pozostało.

mzk