Przebudowa Dziwnowskiej z przyległościami na półmetku

- Uważam, że ronda zostały źle zaprojektowane, mają za promień. Projektant chyba rowerem będzie swobodnie poruszał się na tym rondzie – mówi jeden z kierowców jadący tirem rondem łączącym ul. Bolesława Chrobrego z ulicą Mieszka I i na naszą prośbę objechał rondo dokoła. Nie wyglądało to najlepiej. - Niech pan popatrzy, rondo jeszcze nie zostało zakończone, a już powstały zapadnięcia – mówi inny kierowca pokonujący ciągnikiem siodłowym to samo rondo.

- Ronda zaprojektowane zostały prawidłowo. Swobodnie zmieszczą się na nich pojazdy o długości 18 m oprócz jezdni wykonano zabruki, na które może długi pojazd wjechać – odpiera uwagi kierowców Wojciech Leszczyński z kamieńskiego Ratusza.
Ogólnie koncepcja przebudowy ulic może się podobać. Szczególnie rondo łączące ulice: Dziwnowską, Bolesława Chrobrego, Adama Mickiewicza i Jedności Narodowej. Już dziś widać, że szczególnie ułatwi ono wyjazd z ulicy Jedności Narodowej.

Na rondach oraz na ulicy Dziwnowskiej wykonano podbudowę zakończoną wylaniem pierwszej warstwy asfaltu, zmniejszyła się już obawa uszkodzenia podwozia samochodów osobowych. Pozostało jeszcze wylanie masy wiążącej oraz warstwy ścieralnej. Nie przejezdna jest jeszcze ulica Bolesława Chrobrego. Ale jak mówi jeden z nadzorujących prace, prawdopodobnie zostanie ona otwarta w połowie przyszłego tygodnia.
Wzdłuż ulicy Bolesława Chrobrego wykonano szeroki chodnik. Jeden jego pas w kolorze szarym, drugi w czerwonym przeznaczeniem na drogę rowerową. Cieszyć może fakt ponownego wykorzystania uzyskanej z rozbiórki kostki brukowej. Wykonano z niej m.in. parking przy Aptece Cefarm, kostkę ułożono tam łukowo. Także tak zwane zabruki chroniące krawężniki na rondach, wykonano z kostki rozbiórkowej.