ikamien.pl • Czwartek [23.07.2015, 11:18:20] • Dziwnów
W dwie i pół doby z Dziwnowa do Szwecji wpław

fot. kam
Kiedyś, za dawnego ustroju, by dostać się najprostszym sposobem do Szwecji, należało pojechać do Cerkwicy. Tam uśpiwszy czujność nocnego stróża dostać się bez zbędnych ceregieli typu paszport na pokład „kukuruźnika”, i brać kurs na Bornholm. A teraz, wystarcza plaża w Dziwnowie, bo nie bronowana, i wpław do Szwecji.
- Jak się siedzi na plaży, to się myśli, czy nie dałoby się przepłynąć na drugi brzeg. Więc postanowiliśmy w czworo: Iveta Nováková, Kajetan Załuski, Tomáš Pilánt i ja przepłynąć na drugą stronę Bałtyku. Każdy z nas treningowo pływa na otwartej przestrzeni i w zimnej wodzie – powiedział przed startem Leszek Naziemiec z Siemianowic z Klubu Zimnego Pływania w Katowicach.

fot. kam
Dokładnie o godzinie 10.00 Leszek Naziemiec jako pierwszy wyruszył w 170 kilometrową trasę z Dziwnowa do Ystad. Co godzinę będą następowały zmiany. Dystans ten chcą pokonać w 60 godzin. Jeśli im się uda, pokonają tę trasę jako pierwsi na świecie.
mzk