Przypomnijmy: w styczniu tego roku radni Klubu Nasza Gmina Nasz Powiat zaczęli się przyglądać zasadom sprzedaży mieszkań na Kwartale Dominikańskim. Miejsce jest bardzo atrakcyjne i niemal każdy miałby na tak położony lokal chęć. Tymczasem, według radnych, brakowało jasnych zasad sprzedaży lokali. Nie było żadnego regulaminu sprzedaży, oferty przedsiębiorców przyjmowano bez przetargu. Wybór przyszłych nabywców miał zależeć jedynie od woli prezesa.
- Proszę o imienny wykaz, cenę za jaką nabyto lokale oraz ich metraż - interpelował na styczniowej sesji rady miejskiej najbardziej zaniepokojony sytuacją radny Jacek Golusda.
Popierała go radna Jadwiga Cuber.
- Przedsiębiorcy są zbulwersowani sposobem rozdysponowania lokali - grzmiała radna podczas spotkania radnych z przedstawicielami TBS. - Jedno jest pewne – Ci, którzy zwracali się do TBS-u już jakiś czas temu i nie mieli możliwości ich nabycia nie znając regulaminu sprzedaży, mówią, że jest to wręcz korupcjogenn.
Od tamtego czasu minęło blisko pół roku. A regulaminu sprzedaży lokali jak nie było, tak nie ma. Nie znaleźliśmy go na stronie internetowej KTBS. Nie słyszeli o nim kupujący lokale, którzy zwrócili się do naszej Redakcji.
Według jednego z naszych informatorów, mieszkania są sprzedawane tym samym osobom, które znajdowały się na styczniowej liście udostępnionej Jackowi Golusdzie. Idą bez przetargu. Sprzedawany jest ten sam metraż, w tej samej cenie. Jak twierdzi nasz informator, umowy rezerwacyjne na kilka mieszkań na Kwartale miała podpisać żona byłego radnego powiatowego.
Zapytany o regulamin burmistrz Stanisław Kuryłło najpierw długo milczał. W końcu po blisko dwóch tygodniach poinformowano nas, że przygotowanie takiego regulaminu miało sens przed zawarciem pierwszej umowy rezerwacyjnej, aby wszystkie lokale zostały zbyte na tych samych transparentnych i równych dla wszystkich zasadach. W momencie powołania nowego prezesa, w trakcie trwania od kilku miesięcy działań mających na celu zbycie lokali, po zawarciu umów na prawie 50 % lokali, wprowadzanie takiego regulaminu byłoby natomiast niezasadne i niesprawiedliwe.
Jak zauważa nasz informator, problem w tym, że kiedy w styczniu radni Nasza Gmina Nasz Powiat pytali o regulamin, były już zawarte umowy rezerwacyjne i na mieszkania i na lokale usługowe.
-W tym zakresie od stycznia 2015 niewiele się zmieniło - mówi nasz Czytelnik. -Już na spotkaniu w styczniu padła informacja, że umowy na mieszkania są podpisane. To przecież o nazwiska tychże najemców dopytywał radny Golusda.
Zgodnie ze stanowiskiem burmistrza już wówczas w styczniu 2015 wiadomo było, że wprowadzenie takiego regulaminu nie nastąpi bo byłoby niesprawiedliwe i niezasadne. Dlaczego burmistrz nie powiedział wtedy radnym, że ich pytania nie mają sensu? Z wypowiedzi radnych wynika, że brak regulaminu jest wręcz korupcjogenny a tymczasem burmistrz mówi że nie ma sensu wprowadzać regulaminu. Dziś radni nie mają już pytań ani wątpliwości dotyczących regulaminu. Do rocznicy Cudu nad Wisłą zostało jeszcze trochę czasu a my w Kamieniu mamy swój własny „cud nad regulaminem”. Jego brak był korupcjogenny, ale jego wprowadzenie byłoby niesprawiedliwe i niezasadne.