ikamien.pl • Poniedziałek [01.06.2015, 10:38:50] • Kamień Pomorski

Sputnikiem dookoła Ziemi - Cyklady

Sputnikiem dookoła Ziemi - Cyklady

Sputnik II na kotwicowisku Kolona na Kythnos( fot. Sputnik Team )

- Andrea! Zabierz mnie ze sobą na poranny połów. Chciałbym się dokładnie przyjrzeć waszej pracy. - Nie ma sprawy, ale musisz być na kutrze dokładnie o piątej rano. Ruszamy jeszcze przed świtem, a coś czuję, że jutrzejsza, to znaczy dzisiejsza pobudka nie będzie łatwa... Urodziny Kasi trwały chyba do czwartej nad ranem, ale punktualnie o piątej zjawiłem się na kei. Na mojego szypra musiałem poczekać jeszcze jakieś pół godziny, ale załoga ostatecznie się zebrała i przed wschodem słońca wyszliśmy w morze.

W porciku Loutra na wyspie Kythnos zabawiliśmy dłużej niż planowaliśmy. Zatrzymało nas doskonałe towarzystwo. Kasia przyjeżdża tu z Polski od dziewięciu lat i pracuje w tawernie Xerolithia, która serwuje świetne jedzenie i stanowi centrum towarzyskie wioski.
Adresem tawerny posługuje się Claude, który na Kythnos spędza swoją emeryturę i jako doskonały obserwator z humorem dzieli się spostrzeżeniami na temat Greków.
- Na początku nie rozumieli mojego poczucia humoru. W ogóle niezbyt chętnie widzą tu obcokrajowców mieszkających na stałe, ale po trzech latach czuję się na wyspie jak małpa w buddyjskim klasztorze.

Sputnikiem dookoła Ziemi - Cyklady

Ponowne spotkanie z Katherine i Davidem z Nowej Zelandii na Paros( fot. Sputnik Team )

- To może wytłumaczysz mi czemu nie próbują tu sadzić żadnych drzew. Tarasy od dawna są niezagospodarowane, wyspa jest piękna, ale byłaby jeszcze bardziej atrakcyjna, gdyby była zielona.
- Mówią, że jest za sucho i wiatr jest zbyt silny dla drzew.
- Nie przekonuje mnie to. Między kamieniami gleby jest wystarczająco dużo, a w zimie nie brakuje deszczu. Jestem pewien, że sosna dobrze by tu sobie poradziła, gdyby jej tylko nie przeszkadzać. Widziałem pojedyncze sztuki na skalnych półkach, gdzie wydawałoby się nic nie ma szans wyrosnąć.
Słońce prażyło niemiłosiernie, gorące skały promieniowały rozedrganym blaskiem. Problem braku zieleni i zbawiennego cienia nie dawał mi spokoju.
- Bardzo lubię waszą wyspę, ale powiedz mi, czemu nie staracie się, żeby była trochę bardziej zielona? - zapytałem barmana z zaprzyjaźnionej tawerny.
- Trudno tu cokolwiek posadzić, ale przede wszystkim lubimy wyspy takimi jakie są. Osobiście uwielbiam to połączenie lazurowego koloru morza i ciepłego brązu skał.

Sputnikiem dookoła Ziemi - Cyklady

Kotwicowisko na wyspie Donousa( fot. Sputnik Team )

- Może po prostu przyzwyczailiście się do takiego krajobrazu, ale przecież on nie zawsze taki był. Kiedyś były tu wielkie plantacje oliwek, a wcześniej najprawdopodobniej rosły tu inne drzewa.
- Turkowie spalili plantacje podczas najazdów. Od tego czasu wyspa wygląda tak jak teraz. Takie są Cyklady. Za to je kochamy.
Nie wszyscy Grecy mają jednak taki sam punk widzenia. Kontrowersyjny premier Grecji Metaxas, który w na początku XX wieku starał się zjednoczyć kraj wyzwolony spod tureckiego panowania miał do rozwiązania bardzo wiele problemów. Próbując poukładać greckie puzzle postanowił ujednolicić język, poprzez wprowadzenie do szkół nauki zunifikowanej gramatyki, zabrnął w łagodny faszyzm, starając się okiełznać wrodzony grecki indywidualizm, daleki od dyscypliny ułatwiającej rządzenie narodem, ale dostrzegł też problem dewastacji greckich lasów i by temu zapobiec wprowadził dla chłopów limity pogłowia żarłocznych kóz, współodpowiedzialnych za brak zieleni. Wybuch II wojny światowej i kolejna zmiana greckich granic zmusiła jednak greków do ponownego układania klocków. Troska o środowisko naturalne musiała się odsunąć na dalszy plan. Dzika eksploatacja kończących się zasobów naturalnych trwa do dziś.

Źródło: https://ikamien.pl/artykuly/14708/