Kierowca ciągnika próbował odczepić pierwszą z przyczep, która nie była jeszcze objęta ogniem lecz w ostatniej chwili ogień pojawił się i na niej.
fot. Straż Pożarna
Na leśnej drodze z Mechowa do Dobromyśla powstał pożar na jednej z trzech przyczep ze słomą ciągniętych przez mały ciągnik.
Kierowca ciągnika próbował odczepić pierwszą z przyczep, która nie była jeszcze objęta ogniem lecz w ostatniej chwili ogień pojawił się i na niej.
fot. Straż Pożarna
Teraz do uratowania został tylko ciągnik którym kierowca szybko odjechał. Trzy przyczepy z płonącą słomą zatrzymały się w miejscu gdzie po obu stronach drogi przygotowano pocięte na metry drewno a tuż za nim rosły drzewa także iglaste.
fot. Straż Pożarna
Sięgająca 300C temperatura sprzyjała rozwojowi pożaru do lasu – zagrożenie było ogromne. Szczęśliwie przed przyjazdem jednostek ogień nie przedostał się w głąb lasu po ściółce a najbliższej sośnie opaliło się tylko trochę szpilek.