Grób. Symbol końca, nocy który nie kończy się świtem. Tak po ludzku – kres wszystkiego. A jednak nie wszystko pojęli uczniowie, nie wszystko my zdołaliśmy pojąć. Płomień świecy zajaśnieje przed świtem. To znak wigilii paschy. Wigilii, na którą czekamy wszyscy. Nie tej z gwiazdką, prezentami ale tej od której zależy coś znacznie ważniejszego; sens naszej wędrówki.
Mając tę świadomość – chrześcijanin nie musi się smucić. Refleksja jest nam jednak potrzebna tej nocy. Dlatego też tak licznie otaczamy symboliczne groby. I w tej ciemnicy czekamy na światło. Promień świecy i.. myśli.
Od tej chwili, każda kolejna przybliżać nas będzie do radosnej jasności. Ale smutku nie trzeba się wstydzić póki trwa. Ta żałobna zaduma to czas oczyszczenia. Napełnia serca nadzieją i przypomina o kolejnych kartkach kalendarza.