Sezon trwający 6 tygodni to kilka procent możliwości z których korzystamy. A najgorsze jest to, że nic nie robimy, by ten stan rzeczy zmienić.
Dziwnów czy Międzywodzie przeżywają prawdziwe oblężenie przez 7 tygodni, o wiele mniej turystów dociera do Kamienia. Dlaczego nic nie robimy by żyć z turystów przez 5-8 miesięcy? Dlaczego nasze władze nie widzą, że największa szansę na rozwój i zmniejszenie bezrobocia nie są fabryki, a rozwój turystyki i przedłużenie sezonu? Powinniśmy brać przykład z sąsiadów - z Rewala i Świnoujścia, gdzie od kilku lat działają organizacje, które dosłownie stają na głowie by ich miejscowości stały się atrakcyjne od wczesnej wiosny aż do późnej jesieni.
Najlepszym przykładem są działania takiej organizacji ze Świnoujścia. Przez ostatnie kilka miesięcy jesteśmy dosłownie zalewani informacjami o imprezach, które się w tych mieście organizuje - wielkanocna pisanka, pikniki historyczne, promocja miast w górach, a ostatnio – Międzynarodowych Dzień Ochrony Zabytków... o którym autor tej krótkiej notatki dowiedział się od znajomego… z Poznania! „Pyry” z całą rodziną przyjeżdżają nad morze specjalnie na ta imprezę! I zostawią parę złotych - w hotelu, restauracji i to w czasie, gdy ruch turystyczny dopiero powoli nabiera rozpędu.
Co ważne - imprezy nie niosą ze sobą jakiś wielkich wydatków. Pytam – czy Kamień Pomorski nie ma wspaniałych zabytków- i to o niebo ciekawszych i wartościowszych niż Świnoujście? Czy Międzyzdroje i Dziwnów- bogatej branży turystycznej i kilku młodych animatorów, którzy pchnęli by naszą turystykę do przodu? Po co stworzono Kamieńską Organizację Turystyczną, skoro większość mieszkańców nawet nie wie że takowa istnieje? A organizacja stworzona do promocji nie ma nawet własnej strony internetowej?
Obawiam się, że mimo wielkich atutów jakie naszemu powiatowi dała natura i historia możemy przespać tą szansę i na zawsze pozostać małym sennym miasteczkiem.